Rozpłynięty chłopak - Kaz Bałagane

Rozpłynięty chłopak

Kaz Bałagane

00:00

03:41

Similar recommendations

Lyric

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

Przyszedł tylko podać, nowy Kodak Black

Nowy Yoda mistrz, trzymaj miecz, kiedy kruszę topa

Narkopop zone, hola hola

Nie ma wstępu tutaj żaden kloszard

Jadę se na żniwa hurt, alles gut, mów mi Kurt Kombajn

Jeśli znowu robisz tu za drzewko Bonsai

Rozpłynięty król na fotelu znowu cierpi

Że nie ma jeszcze upragnionej śmierci

Wbijam się w Burberry

Koper, nie koperkowe afery

Koke, ale nie ten z Atlético

Smutno Ci, to może trittico

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

Potrzebuję Twojej buzi znów, bo nie mogę spać

Tobie tylko powiem, co nie tak, z Tobą tylko ćpać

Zatrzymuje się jebany czas

Z tłumu ludzi tylko Ty mnie znasz

Mam nerwicę przez to szybkie życie

Wszystko autentyczne, farbowany lisie

Ty pewnie byś mnie widział w innym miejscu

Znałbyś prawdę, no to by łeb Ci się zepsuł

Rozpłynięty chłopak chce tu tylko seksu

Niech gra muzyka, nie chcę wpierdalać już benzo

Rozpłynięty chłopak kontra stado sępów

Pusty hotel, ja, butelka, żaden dancefloor

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

Jestem rozpłynięty chłopak, na hotelu znowu piję

Mam do ludzi nosa, przy moim boku nigdy nie zginiesz

Ciągle przepowiadam sobie same zdarzenia niemiłe

Jestem rozpłynięty chłopak, znowu płynę

- It's already the end -