00:00
04:09
Yo, yo, yo, yo
Sprawdź to, Abradab
Do-do-do-dobry wieczór, siemanko
Grubson, Rahu, Abradab
Nie mam czasu, stary
Dokładnie tak, jedziesz!
Nie mam czasu na garnitur
Kanty, fanty na szyję
Odbijam od słabych bitów
Mam w tym doświadczenie
Nie mam czasu na hipokryzję
Usta słowem zaszyję
Wolę hiphop wizje niż telewizję
Żyję bo raz się żyje
Nie mam czasu na dzień
Gdy mam chęci na noc
Nie mam czasu na sen
Gdy mam siłę i moc
Nie mam czasu być ładnym
I czyimś podwładnym czy sławnym
Ja muszę być ponad tym
Nie mam czasu jechać
Klepać się po plecach
Na spędach fetach i bankietach
Pasuję tam niczym pop i metal
Mogę ich zbluzgać a zwalić na Tourett'a
Wolę inspiracje z lasu niż z rynku
Nie mam czasu dla bandytów marketingu
Sławnych dam liftingu
To nie nasza praca
Choć żyjemy wciąż na ringu i tak się opłaca
Mówią na mnie niepoprawny
Zdarty zabawny
Stosunek do spraw ważnych
Dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny
Zdarty zabawny
Stosunek do spraw ważnych
Dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Nie mam czasu się z kimś zadawać
I udawać, że mi nastrój poprawia
Niczym nie napawając uzmysławia
Za wąski gzyms by nogi stawiać
Nie potrzebuję do życia kompasu
Ma wyobraźnia Mona Lizą
Korzystam bez ambarasu kwasu i poza schizmą
Pomysłów zasób nie warują mi dyktunków
Mówię ci ziom
Nie mam czasu na bycie pizdą
Nie mam czasu na zastój
Nie mam czasu na jedzenie
Ale mam w chuj czasu na siedzenie i palenie
I mam słów zasób
Z niego korzystam w dwójnasób
Raz klnę jak szewc, raz nie i spasuj
Nie mam czasu na czesanie się na bok
A zamiast grasu jarania Lady Gagą
Może kiedyś zaszczycą mnie uwagą
I wyjdą na zewnątrz swych synagog
Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny, za arcyzabawny
Stosunek do spraw ważnych, dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Nie wszystko złoto, co się świeci, doceń dziś ten dzień i
Ucz się od swych dzieci, mówię Ci, wiele się zmieni
Powrót do korzeni, nie dane mi gonić za modą
Choć często pod prąd, to z podniesioną głową
Nie mam czasu na siedzenie przy kokpicie
Ów machiny lądującej w niebycie
To czyny mówią ile stanowicie
Czy się znie-, czy się wyz-wolicie
Nie mam czasu na lakierki zamiast adidasów
Ja basów potrzebuję tak jak zebra pasów
Nie kasuj nim nie usłyszysz mego hałasu
Dla asów nie było lepszych czasów
Mówią na mnie niepoprawny
Zdarty zabawny
Stosunek do spraw ważnych
Dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym
Mówią na mnie niepoprawny
Zdarty zabawny
Stosunek do spraw ważnych
Dziś fejm zostawmy
W kotka i myszkę się nie bawmy
Nie mam czasu na bycie sławnym