Oddalam się - Polska Wersja

Oddalam się

Polska Wersja

00:00

04:19

Similar recommendations

Lyric

Znikam chcę wolności od dzisiaj mam już dość i

Nie wnikaj w samotności oddycham

Znikam tak jest prościej nie pytaj bezlitośnie

Odpływam ręką słońca dotykam

Znikam nie chce więcej borykać się

Więc pędzę, potykam się by lepsze nastały dni

Odchodzę jeśli to mi się tylko śni

Na drodze proszę nie stawaj mi

Ja oddalam się, nie ma mnie nic nie widzę

Tego chcę, poczuć że przekraczam granice

To co złe, wszystko w tle za sobą zostawiam

Byle tylko z wami być reszty nie pozdrawiam

Coraz częściej o tym myślę, jednak bez ciśnień

Wszystko w swoim czasie przyjdzie. Znalazłem Szczęście!

Przy niech chyba mam je wszędzie zrozumiałem

Biorę to co kocham nie obchodzi mnie co dalej

Odczuwam stale na skórze jak mi przemija

Kolejny z życia urywek co wiele cierpienia skrywa

Tak mi jest dobrze tak ma zostać chyba

Ta wizja mnie porywa OLAĆ TROSKI

Ta wizja to hipnoza KASZPIROWSKI

Wyciąga wnioski piszę o tym DOBROŃ BOSKI

I słyszę ciszę im bardziej się stąd oddalam

I chyba poczułem spokój choć zawsze się mieć go staram

Ref: Znikam chcę wolności od dzisiaj mam już dość i

Nie wnikaj w samotności oddycham

Znikam tak jest prościej nie pytaj bezlitośnie

Odpływam ręką słońca dotykam

Znikam nie chce więcej borykać się

Więc pędzę, potykam się by lepsze nastały dni

Odchodzę jeśli to mi się tylko śni

Na drodze proszę nie stawaj mi

Problemami, obawami żyć tu musi tłum ludzi stają się zjawami

To zjada ich nie jeden znikł co się starał i starał starał ale skit

Odpalam bit i zapomnieć umiem

Sumarum sume tego czego nie rozumiem

Co głowę psuje wkurwia, irytuje pół dnia

Nie komplikuje chujnia, że kontempluje kurwa!

To tylko bujda że nadzieja jest złudna

Czas lepszego jutra mógł być nawet wczoraj! (umaaaaa!)

Że przyjdzie za kilka dni szansa jest spora

Może teraz jest pora, zobacz to w dnia kolorach

Lepsza Fauna i Flora niż Sodoma i Gomora miasta

W które pomimo stresu człowiek wzrasta

Przede mną asfalt droga prosta i jasna

Niewiasta i klika i Basta ZNIKAM!

Znikam chcę wolności od dzisiaj mam już dość i

Nie wnikaj w samotności oddycham

Znikam tak jest prościej nie pytaj bezlitośnie

Odpływam ręką słońca dotykam

Znikam nie chce więcej borykać się

Więc pędzę, potykam się by lepsze nastały dni

Odchodzę jeśli to mi się tylko śni

Na drodze proszę nie stawaj mi

Ja oddalam się, nie ma mnie po prostu znikam

Świat nie ma wad to tylko moja psychika

Muzą z Krawczyka tak logo nie horyzont

Bo nie poczuję z życia nic jak zostanę za szybą ejj

I niech się dziwią dlaczego wybieram pasje

Oddalam się od syfu tych narkotykowych następstw

Żyjąc w państwie nie dziwne że kradniesz

Nie chce żeby dzieciaki się wychowały w tym bagnie

Skończy na dnie

Się odbiję

To Polska po prostu żyje hę?

Czuję swą siłę gdy stoję na scenie z majkiem i

Czuję tą siłę gdy wrzucam te wersy w kartkę

Dzieciaki z Fartem Głowy otwarte na życie

Są chwile dla których warto odstawić stryczek

Posłuchaj słów w muzyce, wsłuchaj się w serca bicie

Podążaj jego głosem widzimy się na szczycie.

Znikam chcę wolności od dzisiaj mam już dość i

Nie wnikaj w samotności oddycham

Znikam tak jest prościej nie pytaj bezlitośnie

Odpływam ręką słońca dotykam

Znikam nie chce więcej borykać się

Więc pędzę, potykam się by lepsze nastały dni

Odchodzę jeśli to mi się tylko śni

Na drodze proszę nie stawaj mi

Czy aby na pewno marzy Ci się przejść w moich butach?

Nie sztuka po trupach nawet na szczyt wejść jak nie ustoisz tutaj.

Gdzie każdy pcha się nie możesz sobie pozwolić upaść.

A gdy na zbyt coś Ci wychodzi styk noi boli dupa.

Każdy zgnoić, wydoić chcę Cię oszukać

I żeby się dopierdolić tu czegoś na Ciebie szuka.

Krążą sępy wokół, każdy zmięty w opór

Musiałbyś się dać im rozszarpać żeby mieć święty spokój

Wkurwia ich że masz błysk nawet w mętnym oku

Chcą żebyś padał na pysk na każdym następnym kroku

Pod lupę ludzi biorą, cudze brudy piorą

Nie wie nie zna Cię a jednak mówi jeden z drugim sporo

I to że masz dobre serce dla nich nie liczy się

Każdy w twarz się uśmiecha w duchu Ci życzy źle

Nie czujesz żalu a jest Ci po prostu przykro

Chciałbyś się oddalić stąd, uciec, po prostu zniknąć BE!

- It's already the end -